[1] Tusz, Alice Broadway

Po okresie wakacyjnym, wrzesień przywitał nas kilkoma bardzo ciekawymi premierami. Jedną z nich jest debiut Alice Broadway Tusz, kolejna propozycja wydawnictwa We need YA dla młodzieży.
Przepiękna okładka przyciąga czytelnika i to był jeden z powodów, dla których chciałam ją przeczytać. Byłam ciekawa czy piękna okładka skrywa równie interesującą treść. Drugim z powodów był motyw przewodni - tatuaże. Każde zachowanie, uczynek czy ważny moment w życiu zostawia ślad na skórze w postaci tatuażu, następnie po śmierci zostają one przekształcone w księgę skór, w której zachowana jest dusza naszego zmarłego. W ten sposób ludzie godni zostają zapamiętani na zawsze. Historia rozpoczyna się w tragicznych okolicznościach, gdy Leorze Flint umiera ojciec. Dziewczyna jest przekonana, że jej ukochany ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. W jego księdze skór widzi duszę bez skazy. A przynajmniej tak jej się wydaje... Nieoczekiwany splot wydarzeń, sprawia, że Leora stara się odkryć prawdę o swoim ojcu, społeczeństwie i sobie.

Idealny świat Naznaczonych - tutaj nazywana jest owa grupa ludności - zakłócają Nienaznaczeni, którymi straszy się dzieci i dorosłych. Ludziom wmawia się, że są źli, gdyż nie da się ich odczytać. Nienaznaczeni przychodzą w nocy i kradną dusze. Rano zostaje po tobie tylko pióro i wtedy rodzina wie, że cię dopadli. Dystopia, którą otrzymujemy przywodzi na myśl trochę Naznaczoną i Igrzyska Śmierci. Co prawda, nie jest to podobieństwo rzucające się mocno w oczy, ale jest.
W świecie przedstawionym przez Alice Broadway bardzo podoba mi się przedstawiona wiara w znaki i to, co mówią one o ludziach. A zdaje się, że mówią one prawie wszystko. Podoba mi się wykorzystanie starych baśni takich jak Śpiąca królewna i Puszka Pandory i przerobienie ich tak, by pasowały do całej historii. Świetnie tworzy to klimat. Bardzo mnie to urzekło.
Fabuła natomiast powoli przeniosła mnie do tego wyjątkowego świata (mimo wszystko). Historia Leory mimowolnie wciąga czytelnika, a strony przewracają się same. Niestety, plot twisty były do przewidzenia. Mam nadzieję tylko, że w drugiej części autorka pójdzie w inną stronę niż sugeruje nam koniec. Liczę też, że charaktery bohaterów zostaną bardziej rozwinięte, bo nikt szczególnie się nie wyróżniał, nawet Leora. 
Po lekturze jestem zadowolona, książka warta przeczytania. Nie jest może najbardziej niezapomnianą książką tego roku, ale zostawia po sobie spory niedosyt i chęć sięgnięcia po drugą część cyklu.

Tytuł: Tusz
Autor: Broadway Alice
Tłumaczenie: Brodzik Agnieszka
Wydawnictwo: We Need YA
Data premiery: 2018-09-05



3 komentarze:

  1. Też sięgnęłabym ze względu na samą okładkę :D Jest cudowna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego jak ją zobaczyłam, wiedziałam, że musi u mnie być :D Widziałam okładkę drugiej części i jest równie cudowna <3

      Usuń
  2. Hej! Jeśli mogę Ci coś radzić na początek - mniej opisuj fabułę, bardziej skup się na swoich opiniach. I witaj w blogosferze, mam nadzieję, że będzie Ci tu dobrze!

    OdpowiedzUsuń

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon