Podsumowanie listopada

Cześć! Minął kolejny miesiąc w tym roku, tym razem znacznie zimniejszy niż pozostałe. W tym miesiącu przeczytałam tylko 3 książki. Ogólna liczba przeczytanych książek zatrzymała się na 50, co daje nam 18 881 stron w tym roku. Co przeczytałam?


Przede wszystkim dokończyłam (48) Okrutną pieśń, Victorii Schwab, muszę przyznać, że to co słyszałam o książkach Schwab się potwierdziło, więc nie mogę się doczekać momentu sięgnięcia po kolejne (już zakupiłam Mroczny duet). Recenzja już pojawiła się na blogu, więc serdecznie zapraszam.
Kolejną pozycją była fantastyczna i bardzo przeze mnie wyczekiwana (49) Magia Wskrzesza, Ilony Andrews - uwielbiam tę serię coraz mocniej. Polecam wszystkim, którzy lubią fantastykę. Jest to jedna z lepszych serii urban fantasy. Recenzja także pojawiła się na blogu.
I ostatnią pozycją była (50) Wojenna Burza, Victorii Aveyard - trochę wymęczyłam, bo książka miała prawie 700 stron. Niemniej wypadła pozytywnie, choć to zakończenie... Na więcej czekajcie w recenzji.


Listopad to także miesiąc promocji z okazji Czarnego Piątku, więc pozwoliłam sobie na troszkę większe zakupy. Co kupiłam?

Przede wszystkim zdecydowałam się na pakiet Magnusa Chase'a z koszulką Obozu Herosów, która niestety okazała się super dużym oversize'owym t-shirtem :( Żeby nie było zbyt monotematycznie to kupiłam Niezbędnik Maga Brooklyńskiegoo, Grecckich Bogów według Percy'ego Jacksona i tematyczną kolorowankę (Riordan rządzi!)
Oprócz tego w ostatnich chwilach rozrzutności dorzuciłam do koszyka Mroczny duet, Victorii Schwab oraz Opowieści z Piasku i Morza, Alwyn Hamilton. I wiecie co? Niczego nie żałuję :D


Swoją drogą, moja półka wstydu, na której trzymam wszystkie czekające na przeczytanie książki powiększyła się do 17 pozycji, a raczej 16 (przeczytałam dziś (51) Chmury z keczupu, Annabel Pitcher i jestem mega zadowolona po lekturze, a także wzruszona, czego w ogóle się nie spodziewałam). Chwytam się zaraz po (52) Obserwuje Cię, Teresy Driscoll - biblioteczne książki mają priorytet. Nie łudzę się, że przeczytam te książki do końca roku (a niektóre czekają na swoją kolej bardzo długo :( ) Moje grudniowe plany na pewno zahaczą o opowiadania z serii Buntowniczki z Pustyni oraz Będzie bolało, Adama Kaya. Spróbuję dorwać się również do Mrocznego duetu, bo nie mogę doczekać się finału. Czy coś kupię? Oprócz prezentów świątecznych, szczerze wątpię :P 


A Wam jak się udał listopad? :)

3 komentarze:

  1. Nie znam tych książek, a Tobie wyniku gratuluję i życzę zaczytanego miesiąca.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe zdobycze. Muszę pomyśleć na poważnie o książkach Andrews. Uwielbiam fantastykę. A do serii Aveyard koniecznie muszę wrócić.

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, seria o Kate Daniels Ilony Andrews jest świetna i lekka, więc jeżeli uwielbiasz fantastykę to koniecznie przeczytaj :)
      Aveyard jak to ona ma swoje lepsze i gorsze momenty, ale ogólnie myślę o niej pozytywnie.

      Usuń

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon